Antonow jest uważany za zwolennika twardej linii wobec Zachodu. Rosyjskie władze zdecydowały się mianować go na szefa misji dyplomatycznej w USA już na początku jesieni 2016 roku, zaznacza gazeta. Moskwa przypuszczała wtedy, że gospodarzem Białego Domu będzie Demokratka Hillary Clinton i stosunki będą dość napięte. Pomimo wygranej Republikana Donalda Trumpa Antonow „nadal ma największe szanse na zajęcie prestiżowego stanowiska ambasadora w Waszyngtonie”, pisze gazeta.
Jak zaznacza „Kommiersant”, powołując się na jednego z rozmówców, na to stanowisko brani są pod uwagę również inni kandydaci.
W tym samym czasie źródło z otoczenia Antonowa zaprzeczyło informacjom o jego ewentualnej nominacji na ambasadora. Podkreślono również, że amerykański lider nie podjął jeszcze decyzji w sprawie kandydata na szefa misji dyplomatycznej USA w Rosji.