Wiceszef administracji prezydenta Ukrainy Konstantin Jelisiejew w poprzedni piątek poinformował, że wprowadzenie stanu wojennego w związku z eskalacją sytuacji w Donbasie nie jest w tej chwili przedmiotem rozmów.
Musimy koniecznie stworzyć przepisy o okupowanych terytoriach, trzeba wprowadzić stan wojenny w Donieckim i Ługańskim obwodach. Trzeba zaprzestać tego chamstwa, jakim jest handel z okupowanymi terytoriami — oznajmiła Tymoszenko podczas posiedzenia frakcji parlamentarnych.
Podkreśliła jednocześnie, że władze powinny twardo bronić zdania, że jest to „wojna Rosji przeciwko Ukrainie".
Wcześniej Kijów niejednokrotnie oskarżał Moskwę o ingerencję w sprawy Ukrainy. Rosja zaprzecza podobnym doniesieniom i uważa je za niedopuszczalne. Moskwa nie raz informowała, że nie jest stroną w wewnątrzukraińskim konflikcie i nie bierze udziału w wydarzeniach na południowym wschodzie Ukrainy.