Ukraińskie służby bezpieczeństwa przerzucają siły do Donbasu, co oznacza przygotowanie ofensywy na całej linii frontu, powiedział zastępca dowódcy operacyjnego proklamowanej w trybie jednostronnym Donieckiej Republiki Ludowej Eduard Basurin.
„Obnażając krymski kierunek, starając się zachować środki maskujące, w celu wzmocnienia brygad zmechanizowanych Sił Zbrojnych Ukrainy w kierunku Doniecka i Mariupola trwa przerzut przeciwpancernej dywizji artyleryjskiej" — wyjaśnił Basurin.
Zastępca dowódcy powiedział również, że z obwodu charkowskiego do strefy prowadzenia „operacji antyterrorystycznej” została przerzucona 92. brygada w pełnym zestawie, a z Urzufu do Mariupola przybyły trzy bataliony „Azowa”.
Według Eduarda Basurina w tej chwili ukraińskie siły bezpieczeństwa koncentrują główne siły w kierunku Doniecka.
„Koncentracja (sił i broni — red.) wokół Doniecka, zachodni i północno-zachodni kierunek” — powiedział Eduard Basurin.
Politolog Władimir Kirejew na antenie radia Sputnik wyraził opinię, że celem operacji może być zdobycie Doniecka.
Wcześniej rzecznik ukraińskiego prezydenta Światosław Cegołko poinformował o rozmowie telefonicznej prezydentów Ukrainy i USA Petra Poroszenki i Donalda Trumpa. Według niego strony omówiły potrzebę pełnego zawieszenia broni w Donbasie i wyraziły zaniepokojenie z powodu pogarszającej się sytuacji humanitarnej w rejonie Awdijiwki.
Według Władimira Kirejewa Petro Poroszenko mógł wykorzystać sytuację z pogłębieniem konfliktu wojskowego, prezentując Kijów jako „ofiarę”.
„Można przypuszczać, że podczas rozmowy z Trumpem Poroszenko był już przygotowany. Trump powiedział jakieś ogólne rzeczy odnośnie normalizacji sytuacji, a Poroszenko sięgnął po «przygotowaną kartę» — rozpoczęcie działań wojennych z Doniecką i Ługańską Republiką Ludową. W tym przypadku on szantażuje Trumpa” — uważa politolog.