Ukraińscy radykałowie doprowadzili państwo do kryzysu energetycznego. Blokowanie przez nich dostaw węgla z Donbasu spowodowało ostry deficyt paliwa w ukraińskich elektrociepłowniach. Praca dziesięciu z nich może zostać wstrzymana już pod koniec tego tygodnia. Kijów omawia plany ogłoszenia stanu wyjątkowego.
Aczkolwiek Kijów był wielokrotnie ostrzegany, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli. Weterani operacji antyterrorystycznej, ukraińscy nacjonaliści, oddziały ochotnicze składające się ze zwolenników ekstremistycznych ugrupowań — oto kto ma dzisiaj realną władzę. Oświadczenia ukraińskich władz, że kontrolują sytuację, nie zgadzają się z rzeczywistością. Zwracają na to uwagę także patroni zza oceanu. Nastroje są coraz bardziej niepokojące.
W artykule czytamy także, że do Prawego Sektora dołączają radykałowie z różnych krajów. W strefie konfliktu dziennikarz rozmawiał z neofaszystą z Włoch i zwolennikiem skrajnej prawicy z Holandii. Przecież kiedyś wrócą do domu i jeszcze nie wiadomo, jak wykorzystają zdobyte doświadczenie bojowe. To już będzie oznaczać, że ukraiński kryzys w przyszłości będzie mógł podważyć bezpieczeństwo Europy.