Wcześniej poinformowano o zatrzymaniu urodzonej w 1988 roku kobiety, która posługiwała się paszportem wietnamskim wystawionym na nazwisko Doan Thi Huong w jednym z terminali lotniska przed wylotem do Wietnamu.
Wcześniej pojawiła się wiadomość, że substancja, którą otruto przyrodniego brata Kim Dzong Una, jest znacznie bardziej toksyczna niż cyjanek. Malezyjski portal pisze, że rycyna lub tetrodotoksyna są właśnie takimi substancjami.
Według malezyjskiej gazety „Star”, kobieta twierdzi, że padła ofiarą oszustwa, opisując całe zajście jako żart. Wraz z drugą podejrzaną miała zostać wynajęta do udziału w żartobliwym wideo.
45-letni Kim Dzong Nam został w poniedziałek rano zaatakowany i otruty na lotnisku w Kuala Lumpur, skąd chciał odlecieć do Makau. Zmarł w drodze do szpitala. Śledczy przypuszczają, że za jego zabójstwem stoją dwie kobiety, którym udało się zbiec z miejsca zdarzenia. Niektóre media pisały, że został ukłuty „zatrutymi igłami" lub że ktoś spryskał jego twarz sprayem. Na razie nie udało się ustalić oficjalnej przyczyny śmierci brata przyrodniego przywódcy Korei Północnej.