Dokument obejmuje okres od 14 marca 2014 roku do 31 stycznia 2017 roku i dotyczy całego terytorium Ukrainy, a także rosyjskiego Krymu. Szczególną uwagę poświęcono wschodnim regionom kraju.
Dokument przytacza zeznania ludzi, którzy zostali zmuszeni do składania fałszywych zeznań. Raport dowodzi, że na terytorium kontrolowanym przez grupy zbrojne przemoc była stosowana również w celu zmuszenia osoby do rezygnacji z prawa do własności lub wykonania innych żądań.
Liczne punkty kontrolne i obecność ukraińskich wojskowych i grup zbrojnych w zaludnionych obszarach zwiększa ryzyko przemocy seksualnej wobec ludności cywilnej, zwłaszcza kobiet, podkreśla dokument. Jednocześnie wskazano na brak pomocy psychologicznej i wsparcia niezbędnego dla ofiar, zwłaszcza w regionach Doniecka i Ługańska.
Dokument podkreśla, że opierając się na udokumentowanych przypadkach, „nie ma powodu, aby sądzić, że przemoc seksualna była wykorzystywana w celach strategicznych lub taktycznych”.
„Wiele z udokumentowanych przypadków można porównać do tortur lub okrutnego, nieludzkiego i poniżającego traktowania. Niektóre z udokumentowanych przypadków mogłyby być uznane za zbrodnie wojenne” — czytamy w raporcie.
W zakończeniu raportu Misja Obserwacyjna załącza 29 konkretnych zaleceń dla ukraińskiego rządu, grup zbrojnych, Federacji Rosyjskiej, a także społeczności międzynarodowej i donatorów, które określają niezbędne kroki w celu zapobiegania przemocy seksualnej, poprawy reagowania i zagwarantowania sprawiedliwości dla ofiar.