Jak informuje miejscowy portal Bega District News, w miniony weekend klienci restauracji zobaczyli dużego jaszczura pełzającego po podłodze. Gad wlazł pod jeden ze stolików.
"Popatrzyłam na niego i na początku pomyślałam, że to jest pies. Ale potem zrozumiałam, że to waran" — opowiedziała Samia Lila.
Dziewczyna nie straciła głowy, chwyciła jaszczura za ogon i pociągnęła do wyjścia. Jedna z klientek restauracji ze strachu wlazła pod krzesło.
"Nie bałam się, lubię gady…" — powiedziała odważna kelnerka.
Dziewczyna przyjechała do Australii z Francji w listopadzie i zamierza kontynuować podróż latem.
Nagranie z nieustraszoną kelnerką pojawiło się na stronie restauracji na Facebooku w niedzielę i do tej pory obejrzało je już ponad 300 tysięcy osób.