Tam żaden facet nie będzie się nudził...

Zapraszamy na wycieczkę w niezwykłe miejsce... O parę dziesięcioleci wstecz.

Ekspozycja Centralnego Muzeum Sił Zbrojnych Rosji przedstawia wielowiekową historię rosyjskiego wojska. Można tam obejrzeć zarówno broń z epoki średniowiecza, jak też wzorce najnowszych rodzajów współczesnej broni. Kolczugi, miecze, hełmy rozmieszczono na jednej sali, a w innej można zobaczyć na przykład pistolet laserowy dla płetwonurków i sprzęt wojskowy przeznaczony dla desantu powietrznego.

To oficjalnie uznane za główne w kraju muzeum, będące własnością Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, nie jest bynajmniej jedyną tego rodzaju placówką muzealną w Rosji, gdzie można obejrzeć broń, sprzęt i mundury, poczynając od najstarszych kolczug i mieczy. Przy tym wśród tych zbiorów jest dużo kolekcji prywatnych. Na przykład Muzeum Techniki Wadima Zadorożnego, znajdujące się w okolicach Moskwy. Jest to największe w Rosji muzeum tego rodzaju założone w 2001 roku na bazie projektu opracowanego zgodnie z wymaganiami światowych standardów.

Podczas ceremonii otwarcia stałej ekspozycji kolekcjoner Wadim Zadorożnyj wygłosił historyczne zdanie: „Nie przeszkadzajcie nam w rozwoju, a utworzymy tu najlepsze muzeum w Europie". W tamtej chwili kolekcja składała się z kilkunastu zaledwie wzorców starych samochodów i sprzętu wojskowego. Obecnie jest ich tam blisko tysiąc. Na ich rozlokowanie przeznaczono trzy kondygnacje pomieszczenia wystawowego, a część eksponatów umieszczono pod gołym niebem.

Kolekcja jest wciąż uzupełniana. Prowadzone są intensywne prace mające na celu poszukiwanie eksponatów i odtwarzanie dokumentacji technicznej, bez czego nie sposób odbudowywać wzorców dawnego sprzętu. Ponadto trwają poszukiwania dawnych zdjęć, na podstawie których specjaliści badają nie tylko wygląd wzorców, lecz również sposoby ich użytkowania.

Radziecki samolot szkoleniowy Jak-18 w Muzeum Techniki W. Zadorożnego.

© Sputnik . Алексей Куденко

/

Idź do banku zdjęć

Dla każdego elementu są gromadzone materiały archiwalne — do tych celów przeznaczono specjalny magazyn. Do zespołu muzealnego należą także warsztaty do konserwacji, laboratorium, biblioteka oraz dwie restauracje, gdzie można odpocząć i smacznie zjeść, aby dalej oglądać ekspozycję — nie uda się szybko obejrzeć tak obszernego terytorium, z reguły zwiedzający przyjeżdżają tu na cały dzień. A jeśli restauracje nie mieszczą się w planach, jest tam czynna również wojskowa kuchnia polowa, gdzie można spróbować kaszy żołnierskiej i zagłębić się w wojskowy klimat.

Fenomen tej placówki polega na tym, że jej ekspozycja jest ciekawa dla wszystkich bez wyjątku — zarówno dla dzieci, jak też dla tej grupy wiekowej, która ma sentyment do tych eksponatów. Pierwsze samochody, samoloty, sprzęt wojskowy i mnóstwo broni strzeleckiej zwracają na siebie uwagę nie tylko zwykłych zwiedzających, lecz również specjalistów — historyków, inżynierów, wojskowych. Ponadto ekspozycją interesują się reżyserowie, którzy potrzebują do filmów sprzętu wojskowego z dawnych czasów. Liczne eksponaty są w idealnym stanie i wykorzystuje się je w rekonstrukcjach wydarzeń historycznych.

W Muzeum Wadima Zadorożnego przedstawiono obszerną kolekcję różnych rodzajów broni i sprzętu wojskowego Armii Czerwonej i Wehrmachtu z czasów drugiej wojny światowej. Działa przeciwpancerne, karabiny maszynowe, moździerze, pistolety maszynowe, wzorce amunicji, a także akcesoria wojskowe i mnóstwo innych rzeczy. Na przykład niemiecki „Goliath" — lekki nosiciel ładunków wybuchowych, zdalnie sterowana mina samobieżna. W krótkiej adnotacji do groźnie wyglądającego urządzenia stwierdzono: „Kiedyś służył do rozminowywania, zwalczania sprzętu pancernego i burzenia fortyfikacji. Nie zdobył większego rozgłosu i nie miał żadnego wpływu na przebieg wojny".

Na alei sprzętu wojskowego ustawiły się szeregi czołgów, w tym także słynne T-34 i dwa amerykańskie czołgi M3 Stuart — w czasie wojny w latach 1941-1945 Stany Zjednoczone dostarczały je do Rosji w ramach lend-lease'u. Są tu także przeciwlotnicze wyrzutnie rakietowe, samoloty i śmigłowce bojowe, wojskowe ciężarówki i motocykle.

Wymienić wszystkich rodzajów eksponatów nie sposób. Trzeba to obejrzeć na własne oczy. Najciekawsze jest to, że można je dotykać, otwierać i wchodzić do środka, powiedzmy, czołgu czy  samolotu. Oczywiście pod czujnym okiem przewodników, którzy zapewne odczuwają nie mniejszy zachwyt niż zwiedzający. Jest to, rzecz jasna, niewątpliwy powód do dumy — niektóre eksponaty istnieją tylko w jedynym egzemplarzu i zobaczyć je można tylko tu — w Muzeum Techniki Wadima Zadorożnego.