Białoruski minister wyraził żal w związku z tym, że „białoruskie firmy paliwowe płacą za gaz dwa razy więcej niż ich rosyjscy partnerzy".
„Budując relacje w EUG, zasadnicze znaczenie ma dla nas realizacja wszystkich zapisów porozumienia. Myślą przewodnią tego dokumentu jest zapewnienie równych warunków białoruskim i rosyjskim podmiotom gospodarczym (…) Warunkiem stworzenia wspólnego rynku energetycznego, a następnie wspólnego rynku gazu, jest maksymalne zbliżenie cen gazu" — powiedział Potupczik.
Moskwa i Mińsk nie uregulowały dotąd sporu energetycznego, który ciągnie się od początku 2016 roku, kiedy to Mińsk uznał za niesprawiedliwe ceny rosyjskiego gazu i zaczął płacić za niego według własnych wyliczeń. Moskwa natomiast oświadczyła, że ze względu na niedopłaty zmniejsza bezcłowe dostawy ropy na Białoruś.