Osobny rozdział jest poświęcony rosyjskim mediom Sputnik i RT oraz walce z zakłamanymi wiadomościami, ale jednocześnie nie podano żadnego przykładu podobnych materiałów. Jednocześnie deputowani podkreślili, że RT i Sputnik powinny mieć możliwość pracy w Wielkiej Brytanii.
Przygotowanie 70-stronicowego raportu zajęło pół roku, w tym czasie parlamentarzyści złożyli wizyty w Rosji i Ukrainie a także wysłuchali kilkudziesięciu polityków, ekspertów, dziennikarzy oraz przedstawicieli organizacji społecznych.
Myśl przewodnia raportu — brak dialogu z Rosją jest „krótkowzroczną" polityką, z której trzeba pilnie zrezygnować.
„Dlatego popieramy oznaki tego, że rząd chce rozpatrzeć możliwość bardziej prostolinijnego, twarzą w twarz dialogu z rosyjskim kierownictwem" — podkreślono w dokumencie.
W komunikacie prasowym opublikowanym jednocześnie z raportem czytamy, że „Komisja Spraw Zagranicznych uważa za krótkowzroczny brak dialogu z Rosją bez względu na to jaki by nie był trudny".
Zdaniem przewodniczącego parlamentarnej Komisji Spraw Zagranicznych Crispina Blauta obecny brytyjski rząd lepiej niż poprzedni zdaje sobie sprawę ze znaczenia współpracy z Rosją.
RT i Sputnik powinny mieć możliwość pracy w Wielkiej Brytanii — uważa Komisja Spraw Zagranicznych, która w raporcie na temat stosunków z Rosją osobny rozdział poświęciła kwestiom propagandy i walki z zakłamanymi informacjami, nie podając jednak żadnego przykładu podobnych materiałów.
Jednocześnie parlamentarzyści podkreślili, że nie można przeszkadzać w pracy rosyjskich mediów w Wielkiej Brytanii.
„Jednak możliwość pracy w Wielkiej Brytanii takich mediów, jak RT i Sputnik należy rozpatrywać jako silną stronę Wielkiej Brytanii. Wolność słowa i wolność mediów są kluczowymi wartościami brytyjskimi, w które Wielka Brytania sprawiedliwie wierzy… I odwrotnie ograniczenia w działalności zagranicznych i miejscowych mediów w Rosji odzwierciedlają lęk Kremla, iż jego argumenty nie będą miały siły przebicia w swobodnej i otwartej dyskusji" — podkreślono w raporcie.