Bejda chce, aby wyborcy mieli pewność, że wybierają na parlamentarzystę kogoś kto nie cierpi na problemy i zaburzenia psychiczne.
Nowa ustawa znajduje się obecnie na etapie konsultacji i ma być gotowa za 2-3 miesiące. Zarządza ona badania psychiatryczne kandydatów na posłów i senatorów — niestety badania nie obejmą obecnie już sprawujących te funkcje.
PSL chce, aby badania były dyskretne i odbywały się z poszanowaniem prywatności badanych.
— Jeżeli ktoś nie przejdzie tych badań, może się w ogóle nie przyznać, że był badany — powiedział poseł Bejda. — Chodzi o to, żeby ludzie mieli 100 proc. pewności, że głosują na człowieka zdrowego psychicznie, który potem będzie tworzył prawo i decydował o ich życiu.
PSL zdecydowanie powinno pomyśleć o odpowiednich poprawkach do ustawy które pozwoliłyby wyeliminować najbardziej dojmujące wariactwa z obecnego składu Sejmu.
Julia Baranowska, polska publicystka, Warszawa
Poglądy autorki mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.