Przepis Ławrowa jest prosty: na negocjacje nie należy brać ze sobą telefonu komórkowego. W przeciwnym razie CIA może „uczestniczyć" w spotkaniu za zamkniętymi drzwiami.
Według rosyjskiego ministra obecnie nie ma ani jednego konfliktu na świecie, którego uregulowanie może obejść się bez USA. Jeśli zaś chodzi o „natowskie gry", to Ławrow podkreślił: „Jeśli za każdym razem nasi koledzy z sojuszu będą oznajmiać: „Tak, zgromadzimy się w Radzie Rosja-NATO, ale będziemy rozmawiać tylko o Ukrainie", to będzie to kontynuacja takiej paranoicznej, agresywnej polityki. NATO nie ma żadnego związku z wysiłkami, podejmowanymi ws. uregulowania sytuacji na Ukrainie. Jeśli te pomysły mają na celu wykorzystywanie Rady Rosja-NATO do kolejnej konfrontacji, to my nie chcemy grać w takie gry".