„Jeśli wygram, rozpocznę współpracę z Kaczyńskim w celu demontażu Unii" — cytują słowa Le Pen polskie media.
„Uważam, że możemy współpracować w wielu kwestiach. Jeśli jutro zostanę prezydentem, przeprowadzę debatę z panem Orbanem o tym, co naszym zdaniem jest niedopuszczalne w Unii, na co nie można się zgodzić w obecnym postępowaniu UE. Taką samą propozycję skieruję do pana Kaczyńskiego. Oczywiście, nie będziemy się zgadzać we wszystkich punktach. Jednak każdy kraj jest wolny i suwerenny, by bronić własnych interesów" — oznajmiła.
Le Pen widzi co najmniej dwa punkty, w których Francja i Polska mogą osiągnąć porozumienie. Pierwszy to stanowisko Brukseli w sprawie kryzysu konstytucyjnego w Polsce, które Le Pen określiła jako ingerencję polityczną w sprawy wewnętrzne Warszawy. Drugi to kwestia uchodźców, na których przyjęcie nie zgadza się Polska.