Nowe stanowisko zajął Ben Gummer, którego zadaniem będzie „ochrona integralności demokratycznego życia w Wielkiej Brytanii”.
Według The Times Londyn obawia się, że „rosyjskie ataki hakerskie, fałszywe wiadomości i pieniądze mogą destabilizować demokrację” w kraju.
Członek Komitetu Rady Federacji do Spraw Międzynarodowych Oleg Morozow powiedział, że powołanie nowego ministra w Wielkiej Brytanii jest kontynuacją wojny informacyjnej i początkiem kampanii wyborczej.
„Jedno z narzędzi walki politycznej na Zachodzie — kto bardziej przestraszy wyborców «złym Rosjaninem», ten wygra wybory. Najwyraźniej Theresa May już zaczyna straszyć wyborców” — powiedział senator.
Wcześniej szef brytyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Boris Johnson przyznał, że nie ma dowodów ingerencji Moskwy w demokratyczne procesy na Zachodzie. Jednakże, według dyplomaty, „Rosja jest do tego zdolna”.