Swalwell zaczął wyjaśniać, dlaczego pomiędzy obydwoma państwami nie może być ścisłej współpracy i oskarżył Moskwę o „barbarzyństwo” i nieprzestrzeganie praw człowieka. W odpowiedzi na to prowadzący zainteresował się, czy trzymając się takiej pozycji kongresmen nie jest przeciwko przyjaznym stosunkom Stanów Zjednoczonych i Arabii Saudyjskiej.
To pytanie zaskoczyło Swalwella, który zaczął się tłumaczyć.
„Specjalizuję się w temacie Rosji. To zajmuje cały mój czas” – powiedział.