Donald Trump miał niski ranking w czasie kampanii wyborczej, jednak nie przeszkodziło mu to w wygraniu wyborów i wyprzedzeniu Hillary Clinton. Chociaż Clinton uzyskała więcej głosów wyborców, dwustopniowa ordynacja wyborcza w oddzielnych stanach nie pozwoliła jej na objęcie stanowiska prezydenta.
W pierwszych miesiącach sprawowania władzy przez Donalda Trumpa tendencja spadkowa jego rankingu nadal była aktualna.
Codzienny sondaż Gallupa obejmuje blisko 1,5 tysiąca pełnoletnich Amerykanów, a błąd statystyczny wynosi około trzy punkty procentowe.
Amerykanista Dmitrij Michiejew uważa, że spadek rankingu Donalda Trumpa wiąże się w pierwszej kolejności z kampanią prowadzoną przeciwko amerykańskiemu prezydentowi przez zachodnie media.
Jego zdaniem Amerykanom usiłuje się wpoić pewne teorie.
„Trump jest w bardzo skomplikowanej sytuacji. Przeciwko niemu prowadzona jest totalna wojna. Na przykład jeden z wpływowych periodyków niemal wzywa do sabotażu «machiny Trumpa», czyli działalności organów państwowych. Sugeruje się więc uporczywie, że prezydent jest rzekomo nielegalny — to jedna myśl, którą wbija się ludziom do głów. Druga myśl zakłada nieunikniony impeachment. Wszystkie te sondaże, sugestie mają na celu przygotowanie społeczeństwa do protestów" — powiedział na zakończenie amerykanista.