„Terroryści pokazali swoje prawdziwe oblicze. Późną nocą podjęli próbę przedostania się na terytorium jednej z jednostek wojskowych Rosgwardii w celu zdobycia broni. Dziś nie ulega wątpliwości, że bandyci zamierzali przeprowadzić potężne zamachy z wykorzystaniem broni, jeśli zdołaliby ją zdobyć i ujść cało" — czytamy we wpisie Kadyrowa.
Czeczeński przywódca potwierdził likwidację sześciu bojowników, których tożsamość została ustalona.
„Dwóch z nich pochodzi z obwodu rostowskiego, jeden z obwodu wołgogradzkiego, troje to Czeczeńcy" — napisał Kadyrow.
Zdaniem szefa Republiki Czeczeńskiej, z chwilą powstania Rosgwardii walka z bandytyzmem nabrała obrotów. „Przy aktywnym udziale pododdziałów Rosgwardii zlikwidowano szczególnie niebezpiecznych przestępców, którzy dokonali tej zimy zamachu na życie funkcjonariuszy policji, ujawniono i zneutralizowano bandyckie grupy, co nie uszło uwadze ekstremistów, wysyłających na śmierć młodych ludzi" — czytamy w publikacji Kadyrowa.