Mieszkańcy dzielnicy i przedstawiciele chińskiej diaspory z francuskiej stolicy drugą noc z rzędu organizują protesty w związku ze śmiercią Chińczyka z rąk funkcjonariuszy policji.
Policjanci po tym, jak obrzucano ich szklanymi butelkami i petardami, rozpylili gaz łzawiący. Duża część demonstrantów opuściła plac przed komisariatem policji, gdzie we wtorek wieczorem odbywały się protesty.
Kilkaset osób zgromadziło się we wtorek wieczorem na placu przed komisariatem policji w 19. dzielnicy Paryża. Wielu demonstrantów zaopatrzyło się wcześniej w maski, chroniące przed gazem łzawiącym. Protestujący skandowali hasła: „Policjanci — zabójcy" i „Policjanci — obrońcy?" oraz apelowali o sprawiedliwość. Przy prowizorycznym pomniku z setek świec, utworzonym przed komisariatem policji, ludzie trzymali transparenty z hasłami: „Za pokój i sprawiedliwość! Przeciwko przemocy!".