Zamieszki w Paryżu rozpoczęły się po tym, jak policja zabiła obywatela Chin. Na ulice wyszli mieszkańcy okręgu i przedstawiciele chińskiej społeczności. We wtorek wieczorem policja użyła gazu łzawiącego, aby rozpędzić demonstrantów.
„Coś nie słychać oburzonego głosu Departamentu Stanu, potępiającego rząd Francji za okrucieństwo wobec protestujących. I nie usłyszymy. Jakieś zakłamane wartości” — napisał Puszkow na mikroblogu w Twitterze.
Что-то не слышно негодующего голоса Госдепа, осуждающего власти Франции за жестокость к протестующим. И не услышим. Ценности-то — фейковые..
— Алексей Пушков (@Alexey_Pushkov) 28 marca 2017
Wcześniej Departament Stanu potępił działania policji podczas nielegalnego wiecu w Rosji, a Unia Europejska wezwała władze do „natychmiastowego uwolnienia” wszystkich zatrzymanych.