Podstawą do wszczęcia sprawy karnej jest art. 12 Kodeksu karnego Rosji, który pozwala pociągać do odpowiedzialności za przestępstwa, popełnione za granicą, jeśli są one skierowane przeciwko interesom Rosji lub mieszkańców kraju. Gazeta donosi, że do brygady operacyjno-śledczej wszedł między innymi Denis Żarenkow, który prowadził dochodzenie ws. zakrojonych na szeroką skalę oszustw finansowych, wszczęte przeciwko Woronienkowowi w Rosji. Z kolei Prokuratura Generalna zamierza wysłać do Kijowa szereg zapytań dotyczących śledztwa ws. jego śmierci.
Były pracownik operacyjny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji Michaił Ignatow w wywiadzie dla radia Sputnik podkreślił, że podobne sprawy są wszczynane rzadko, jednak prawo pozwala Rosji na prowadzenie dochodzenia ws. tego przestępstwa.
Jednocześnie nie wykluczył, że strona ukraińska odmówi współpracy z rosyjskimi śledczymi.
Przypomnijmy — Woronienkow wyjechał na Ukrainę w zeszłym roku i otrzymał tam obywatelstwo. Sam były deputowany tłumaczył to czynnikami politycznymi, jednak Komitet Śledczy jest przekonany, że próbował się ukryć przed śledztwem w Rosji. Zabójcą Woronienka okazał się obywatel Ukrainy Paweł Parszow, który przez rok służył w Gwardii Narodowej. Został postrzelony przez ochroniarza Woronienkowa i później zmarł w szpitalu.