Delegacja z Niemiec przebywa na Krymie z siedmiodniową wizytą. Przy tym rzecznik MSZ kraju Martin Schaefer oświadczył, że ministerstwo nadal wzywa niemieckich obywateli, aby nie podróżowali na Krym. Ostrzeżenia, jego zdaniem, są związane „z oczywistą sytuacją w prawie międzynarodowym”.
„Jest to po prostu pogwałcenie praw człowieka i naruszenie wszystkich międzynarodowych przepisów. Znam ustawodawstwo Niemiec, które gwarantuje swoim obywatelom przyjazd do dowolnego kraju. Nikt nie ma prawa ograniczać ich w swoich działaniach” — powiedział Hempel.
Według niego podobne ostrzeżenia, a także groźby ukraińskich władz, nie powstrzymają ludzi, którzy chcą zwiedzić Krym i dowiedzieć się prawdy o sytuacji na półwyspie.
Zaznaczył, że pod koniec kwietnia oczekuje przyjazdu kolejnej niemieckiej delegacji. Jej skład jest już znany: będą to politycy regionalnego szczebla, dziennikarze, a także jeden znany w Niemczech człowiek, który rozpoczął swoją karierę u Helmuta Kohla i przez długi czas był sekretarzem stanu.