„Wszystkie znajdujące się w niej samoloty zostały uszkodzone, można stwierdzić, że baza została doszczętnie zniszczona" — poinformował.
Według informacji syryjskiej telewizji Sana, pożar po ataku rakietowym trwa.
Wcześniej kompetentne źródło poinformowało RIA Novosti, że terroryści z ugrupowania Państwo Islamskie zaatakowali pozycje syryjskiej armii na trasie Homs-Furklus-Palmira jednocześnie z atakiem rakietowym USA na bazę lotniczą.
Według niego terroryści około 2:00 zaatakowali pozycje armii w okolicach drogi na odcinku Homs-Shayrat i utrzymywali zajęte terytorium przez ponad godzinę, dopóki nie nadeszły posiłki. Obecnie armia wypiera terrorystów z drogi w głąb pustyni.
W nocy z czwartku na piątek prezydent USA Donald Trump poinformował, że zlecił przeprowadzenie ataku rakietowego na lotnisko w Syrii, z którego rzekomo został przeprowadzony atak chemiczny. Poinformowano, że w ataku zostały wykorzystane pociski manewrujące znajdujące się na pokładzie okrętów amerykańskiej marynarki wojennej. Według danych Pentagonu łącznie zostało odpalonych 59 rakiet.