Uczestnicy akcji zamierzają wyjechać z Moskwy i po drodze do niemieckiej stolicy odwiedzić Smoleńsk, Katyń, Brześć, a także zajechać do Warszawy, Bratysławy i Pragi. Po raz pierwszy na trasie rajdu znalazł się Budapeszt. W każdym z punktów postoju motocykliści mają zamiar uczcić pamięć radzieckich żołnierzy i złożyć kwiaty pod pomnikami II wojny światowej.
Wspominając wydarzenia sprzed roku, kiedy rosyjscy motocykliści otrzymali zakaz wjazdu na terytorium Polski, lider Ogólnorosyjskiego Klubu Motocyklowego „Nocne wilki" Aleksandr „Chirurg" Załdostanow wyraził przekonanie, że tym razem nie będzie żadnych problemów i dodał: „Jeśli nie zostaniemy wpuszczeni na drogach, to do 27 (kwietnia — red.) wyrosną nam skrzydła i wzniesiemy się w powietrzu".
Więcej na temat tegorocznego rajdu motocyklowego "Nocnych Wilków" będzie można przeczytać na Sputniku w poniedziałek.