W oświadczeniu opublikowanym na stronie NTKU czytamy, że strona ukraińska niejednokrotnie proponowała Rosji „wysłanie do Kijowa uczestnika, który nie naruszał ustawodawstwa Ukrainy", a jednak Moskwa nie zmieniła swojej decyzji".
Przedstawicie NTKU zapewnili przy tym, że nie przerwą aktywnych przygotowań do Eurowizji.
Europejska Unia Nadawców potwierdziła wcześniej, że Rosja nie weźmie udziału w konkursie Eurowizji-2017 po tym, jak Ukraina wydał Julii Samojłowej zakaz wjazdu. Piosenkarka miała wystąpić z utworem Flame is Burning. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zamknęła jej jednak taką możliwość z powodu jej pobytu na Krymie w 2015 roku.