„Krym został przyłączony do Ukrainy dopiero w 1954 r., jednostronną decyzją Nikity Chruszczowa i bez konsultacji z zainteresowaną ludnością. Tymczasem dwie trzecie mieszkańców deklaruje, że jest Rosjanami. Zatem kiedy ich zapytano o zdanie, całkiem naturalnie wyrazili życzenie przyłączenia do Rosji” – powiedziała Le Pen w wywiadzie dla polskiej gazety „Rzeczpospolita”.
„W ubiegłym wieku Europa zbyt wiele wycierpiała z powodu sporów granicznych, by znów podburzać narody przeciwko sobie w ich własnych sprawach. Jeśli więc pojawia się problem granic, lojalnie zapytajmy zainteresowanych” – dodała.