Śmigłowcowce otrzymały nazwy na cześć egipskich prezydentów: „Gamal Andel Naser" i „Anwar Sadat".
Były konstruowane przez Francję właśnie przy uwzględnieniu wymogów rosyjskich sił zbrojnych, więc są one przystosowane do naszego sprzętu radioelektronicznego, wojskowego i broni. W zasadzie Egipt nie ma zbyt wielkiego wyboru co do tego, jaki sprzęt ma tu zainstalować. Jest to raczej kwestia ceny i terminów dostaw. Jestem przekonany, że strony osiągną porozumienie, i z tą transakcją wszystko będzie w porządku" — powiedział Dmitrij Drozdenko.
Jego zdaniem Egipcjanie nie zrezygnują z kupna śmigłowców pokładowych Ka-52K „Katran".
„Jest to morska modyfikacja Ka-52, która przeszła pomyślnie testowanie w Syrii w trakcie wyprawy naszego lotniskowca «Admirał Kuzniecow». To świetna maszyna, posiadająca unikalne możliwości atakowania. Czyli po raz pierwszy śmigłowiec stwarza realne zagrożenie dla okrętów bojowych dzisiejszych czasów. «Mistrale» były przystosowane właśnie do tych śmigłowców. Wobec tego ten kontrakt najprawdopodobniej zostanie zrealizowany i maszyny Ka będą stacjonować na pokładach egipskich śmigłowcowców" — uważa ekspert.