„Powiedzieliśmy, że kiedy obowiązywała umowa o małym ruchu granicznym między obwodem kaliningradzkim i północno-wschodnimi województwami w Polsce, był to udany praktyczny przykład współpracy dwustronnej, przykład, który rzeczywiście był drogowskazem, między innymi w ogólnoeuropejskim kontekście w pracy z regionami" — oznajmił Nieczajew.
„Dlatego kompletnie nie rozumieliśmy, dlaczego latem ubiegłego roku nasi polscy partnerzy bez wstępnych konsultacji z nami w ciągu dosłownie kilku dni przed wejściem w życie ich nowego rozporządzenia w trybie jednostronnym zawiesili ten mały ruch graniczny, na co oczywiście musieliśmy zareagować adekwatnie i w sposób lustrzany" — dodał.
„Naszym zdaniem wskutek tego ucierpieli obywatele po obu stronach granicy, którzy korzystali z tej liberalizacji ruchu do rozwiązywania swoich praktycznych problemów życia codziennego i wszyscy byli zadowoleni. Teraz ten kanał jest zamknięty" — powiedział.
Powiedzieliśmy naszym partnerom, że jeśli zdrowy rozsądek weźmie górę po stronie polskiej i polskie władze postanowią wznowić ten ruch, zareagujmy życzliwie i adekwatnie — podsumował dyplomata.