Według źródeł gazety, pierwotna wersja pisma przygotowanego przez Departament Stanu była zbyt miękka, bo pomijała destabilizacyjne działania Teheranu na Bliskim Wschodzie i jego wsparcie dla regionalnych ugrupowań terrorystycznych.
The Wall Street Journal pisze, że prezydent USA Donald Trump osobiście zabrał się za sczytanie pisma, które Departament Stanu skierował 18 kwietnia do Kongresu. W ostatecznej wersji pisma podkreślono więc zagrożenie, jakie Iran stwarza dla państw regionu i postawiono znak zapytania nad długofalowym wsparciem osiągniętego z Iranem porozumienia.
Trump oddał też sekretarzowi stanu Rexowi Tillersonowi polecenie uczynienia nazajutrz komentarza w danej sprawie z podkreśleniem, że nowa administracja planowała zmienić politykę względem Iranu, w tym również w zakresie programu nuklearnego — pisze amerykańska gazeta, powołując się na wysokich rangą urzędników.
Według gazety, dany epizod unaocznia różnice zdań między bezkompromisowym stanowiskiem Trumpa w sprawie Iranu i stanowiskiem Departamentu Stanu.