Wielkiej Brytanii będzie trudno odmówić USA w sytuacji, jeśli Waszyngton poprosi o wsparcie w zaatakowaniu Asada, oświadczył minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii w wywiadzie dla stacji BBC.
Według brytyjskiego ministra, w sytuacji, jeśli USA podejmą taką decyzję w odpowiedzi na użycie w Syrii broni chemicznej i poproszą jego kraj o wsparcie, to Wielka Brytania poprze taką decyzję.
— Wiem, że takiego zdania jest też premier (Wielkiej Brytanii, Theresa May), byłoby nam bardzo trudno powiedzieć nie — powiedział Johnson.
Po za tym szef brytyjskiego MSZ zaznaczył, że kwestia tego, czy parlament powinien zaakceptować ewentulane działania zbrojne Wielkiej Brytaniiw takiej sytuacji, „wymaga analizy".