— Uprzejmie wyjaśniam, że moje konto na Facebooku zostało zhakowane, a Twittera w ogóle nie używam. Mój profil może być obecnie wykorzystywany pod moim nazwiskiem, bez mojej wiedzy, zrzuty z ekranu z rzekomo mojego konta, z którymi się zdążyłam zapoznać, zostały zmanipulowane. Jednocześnie oświadczam, że uważam promowanie haseł hitlerowskich za naganne, jak również wpisów, które miałyby charakter przemocy — napisała w oświadczeniu Szonert-Binienda.
Jak podkreśliła, padła ofiarą nagonki medialnej, będącej następstwem „decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z 11 kwietnia 2017 r., która pozytywnie rozpatrzyła moją skargę na manipulacje stacji TVN 24, zniesławiające ekspertów zaangażowanych w sprawę śledztwa smoleńskiego".
Konsul Honorowa RP w Akron w dniu 28 kwietnia br. oddała się do dyspozycji ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. Jak poinformował rzecznik polskiego MSZ, „Szonert-Binienda zadeklarowała, że w przypadku dalszej możliwości pełnienia funkcji konsula honorowego całkowicie zawiesi swoją dotychczasową działalność polityczną i publicystyczną w mediach społecznościowych”.
Polskie MSZ poinformowało w niedzielę, że Maria Szonert-Binienda została zawieszona w pełnieniu obowiązków. Ostateczna decyzja w jej sprawie ma zapaść po powrocie ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego z Australii.