Konsul z wielkim entuzjazmem obwieścił, że Polska nadal zamierza aktywnie wspierać reformy decentralizacyjne swoich wschodnich sąsiadów, a także chętnie będzie dzielić się doświadczeniami z dziedziny zarządzania i samorządności (jak gdyby Polska była wzorem do naśladowania w tym zakresie).
— Polska — mam na myśli nie tylko rząd, ale i społeczeństwo i samorząd — aktywnie wspiera Ukrainę na drodze reformy decentralizacji. W okresie 2005-2015 wielkość polskiej pomocy na rozwój Ukrainy wyniosła prawie 0,5 mld zł. A w ciągu 2016 roku — 94 mln zł. To razem około 150 mln euro — powiedział Rafał Wolski na konferencji prasowej podczas otwarcia Regionalnego Centrum Rozwoju Samorządu we Lwowie. — Od początku wdrażania reformy samorządowej na Ukrainie, Polska stała się pierwszym państwem, które poparło ukraińskie społeczeństwo i rząd w tej sprawie.
W listopadzie po raz pierwszy podano wiadomość o udzieleniu przez Polskę kredytu na 68 mln euro, z którego sfinansowane zostaną budowy i remonty dróg na zachodzie Ukrainy pod czujnym okiem Sławomira Nowaka. Wcześniej w grudniu 2015 Petro Poroszenko po rozmowie z Andrzejem Dudą podał do wiadomości, że zamierza zaciągnąć też u nas kredyt na 1 miliard euro na rozwój handlu. Wychodzi więc, że polskich pieniędzy na Ukrainę popłynęło dużo więcej, niż podał konsul we Lwowie.
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.