Według informacji agencji, 49-letni alpinista Janusz Adam Adamski wspiął się na Mount Everest północnym szlakiem w Tybecie, a następnie zszedł na południową stronę góry, przez co znalazł się na terytorium Nepalu. Alpinista nie posiadał ani nepalskiej wizy, ani pozwolenia na przebywanie po południowej stronie Everestu, opłacił tylko pozwolenie wejścia na najwyższy szczyt od strony Tybetu.
Podjęliśmy decyzję o deportacji alpinisty i wydaniu mu rocznego zakazu wjazdu do kraju, bowiem naruszył ustawodawstwo migracyjne Nepalu — przekazł dyrektor generalny departamentu imigracji Ganga Ram Gelal.
Przedstawiciel departamentu turystyki Durga Dutta Dhakal zauważył, że władze zastosowały wobec alpinisty łagodną karę, bo w momencie zdobywania szczytu był sam i miał złe samopoczucie.
W czwartek policja odprowadzi alpinistę na lotnisko.