Jak opowiedziała Sawczenko, kiedy miała 21 lat, szukała pracy i zobaczyła ogłoszenie z ofertą dla „dziewczyny z miłym głosem i potrafiącej rozmawiać na wszystkie tematy". Na rozmowie kwalifikacyjnej poproszono ją o przeczytanie opisu sceny erotycznej z powieści bulwarowej.
Powiedziałam sobie: «Jesteś aktorką, przeczytasz to». Przeczytałam. Pieniądze były na tamte czasy ogromne — 100 dolarów na godzinę — dodała Sawczenko.
Według niej w pracy pomógł jej „normalny stosunek do wszystkiego". Powiedziała również, że w jej rodzinie nigdy nie kładziono akcentu na nierówność płciową.
„Chłopak niesie wiadro wody — i ty niesiesz wiadro wody. Macie po sześć lat, jesteście mali — jaka jest między wami różnica? Miałam wpojony normalny stosunek do płci przeciwnej" — dodała deputowana.
Jej zdaniem takie wychowanie bardzo pomogło jej również w czasie pełnienia służby z mężczyznami — wojskowymi, gdzie była wspólna kabina prysznicowa.
„Kiedy stajesz pod prysznicem po pracy, a na ulicy panuje 35-stopniowy upał, kiedy masz siniaki i zadrapania na całym ciele, jest ci zupełnie obojętne, kto myje się obok ciebie. Po prostu rozkoszujesz się wodą" — powiedziała Sawczenko.