Liczna reprezentacja Rosji, biorąca udział w trwających od soboty XVIII Światowych Letnich Igrzyskach Polonijnych, osiąga coraz to nowe sukcesy. Przez cztery dni zmagań Rosjanie zdobyli 3 złote medale w wyścigu z przekładaniem piłek, na ergometrze wioślarskim i szachach, oraz srebro i brąz w pływaniu, plasując się tym samym na środku pierwszej dziesiątki.
Zmagania Polonii z całego świata rozkręciły się na dobre. Na arenach sportowych Torunia zakończono już turnieje ringo, futsalu, siatkówki i szachów.

Na razie liderami generalnej klasyfikacji medalowej są drużyny Litwy, Czech i Białorusi. Ale Rosja ma jeszcze czas, żeby polepszyć wyniki końcowe, — uważa Irina Wołkowa, zawodniczka rosyjskiej drużyny w lekkiej atletyce, która wraz z rodziną reprezentuje „Związek Polaków” na Kaukazie. Irina udzieliła mi wywiadu tuż po ceremonii wręczenia medali, na której jej syn został wyróżniony srebrem w pływaniu na dystansie 50 metrów.
— Nasza drużyna jest nastawiona bojowo. Wszyscy zawodnicy bardzo się starają: cieszą się z wygranych i smucą z powodu porażek, przecież ludzie się przygotowują, trenują specjalnie dla tych zawodów. Jednocześnie wszyscy kibiują zawodnikom innych drużyn. Dopingują Kanadę, Litwę, Ukrainę.

Panuje tutaj całkowita integracja i rywalizacja przejawia się tylko na boisku. Na trybunach wszyscy kibicują sobie nawzajem i są gotowi pomóc kolegom. Wszystko jest na bardzo profesjonalnym poziomie. Najprawdziwsza Olimpiada! Takie chwile pamięta się całe życie!” – powiedziała Irina Wołkowa.
Na temat specyfiki tegorocznych Letnich Igrzysk Polonijnych wypowiedział się też Prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Dariusz Bonisławski.
W środę na arenach Igrzysk odbywały się zawody w takich dyscyplinach jak badminton, brydż, pływanie,tenis ziemny i inne. I znów przed mikrofonem Irina Wołkowa, która już nie po raz pierwszy uczestniczy w Igrzyskach Polonijnych:
„To nie tylko sport, ale również ogromne święto. Nie tylko dla sportowców, ale także dla zwykłych mieszkańców miasta, którzy przychodzą na trybuny i kibicują sportowcom. Czas upływa niezauważalnie na spotkaniach i rozmowach z przyjaciółmi, których poznaliśmy na Igrzyskach. Utrzymujemy kontakt, jeździmy do siebie w gości do różnych krajów, korespondujemy. Do nas do Piatigorska przyjadą na przykład goście z Kanady, którym bardzo podoba się Rosja. Ale oczywiście głównym językiem rozmów jest tutaj polski.
Organizatorzy Igrzysk bardzo się postarali: wspaniale przyjęto nas w mieście, wszystko, zaczynając od jedzenia i kończąc na transporcie do obiektów odbywa się na wysokim poziomie. Szczególną wdzięczność chciałabym wyrazić wolontariuszom zawodów – młodzieży, która pomaga na obiektach sportowych. Jeśli któryś ze sportowców czy członków rodzin nie zna języka polskiego, to niektórzy mówią po rosyjsku.

„Wspólnota Polska” zawsze zaprasza Polaków z Rosji, pomimo tego, że są oni rozrzuceni po wszystkich regionach tego ogromnego kraju. Jestem Rosjanką, ale po babci w moich żyłach płynie trochę polskiej krwi, tak więc czuję ogromną sympatię do tego wspaniałego kraju. Uczestnicy Igrzysk Polonijnych pamiętają, że są Polakami, jednak starają się również rozsławić kraj, który reprezentują” – podkreśliła Irina Wołkowa, zawodniczka reprezentacji Rosji w lekkej atletyce.
Wiadomo, zwycięstwo jest rzeczą ważną, lecz najważniejszy jest udział w walce.«Sputnik» kibicuje drużynie Rosji i czeka na jej kolejne sukcesy.
