Kierownik katedry politologii Wyższej Szkoły Gospodarki Leonid Poliakow uważał, że to będzie „bardzo napięte spotkanie, dlatego, że wszystko, co się wydarzyło (podpisanie ustawy o sankcjach przez prezydenta Stanów Zjednoczonych), otwiera nową fazę w rosyjsko-amerykańskich stosunkach”.
„Dobrze byłoby zrozumieć logikę strony amerykańskiej, jej zamiary i dalsze plany, wyjaśnić możliwości tego, na ile można obniżyć poziom konfliktu i wyznaczyć jakieś drogi poszukiwania zbliżenia” – dodaje ekspert.
„Myślę, że ze strony Tillersona, jak można sądzić z jego poprzednich oświadczeń, można oczekiwać jakichś kroków w naszą stronę, które pokazałyby zamiar Amerykanów złagodzić, na ile to możliwe, wrażenie, jakie stworzyła ta ustawa. Uważam, że jakaś nowa runda wysiłków dyplomatycznych wokół tej sytuacji powinna się rozpocząć. Choć wiadomo, że ogólnie sytuacja jest trudna. I teraz zaproponowanie tego, jak można by ją poprawić, to niełatwe zadanie” – uważa Poliakow.
Podczas spotkania szefowie dyplomacji wymienili się uprzejmościami i omówili swoje grafiki na najbliższe dni. Amerykańska dziennikarka skierowała pytanie do Tillersona i Ławrowa odnośnie wprowadzonych niedawno antyrosyjskich sankcji. Jednak dyplomaci pytanie pozostawili bez odpowiedzi.