Jak pamiętamy, Iran latem 2016 roku dawał już możliwość rosyjskiemu lotnictwu dokonywać lotów ze swojej bazy wojskowej Noje w Hamadanie do bombarodowania pozycji bojowników Daesh w Syrii. Na taką współpracę wojskową Iranu i Rosji w zakresie zlikwidowania terrorystów w Syrii swoje błogosławieństwo dał osobiście najwyższy lider Islamskiej Republiki Ali Chamenei. Na ile możliwe jest teraz stworzenie rosyjskiej bazy wojskowej w Zatoce Perskiej na stałe, szczególnie w Iranie, jak proponują rosyjscy deputowani?
— Po pierwsze Irańczycy potwierdzili, że bez względu na niełatwą historię z bazą lotniczą w Hamadanie są gotowi w razie konieczności udostępnić swoje terytorium do przeprowadzenia działań bojowych przeciwko terrorystom (…) Co zaś dotyczy stałej obecności, to wydaje się ono niemożliwym z powodu tego, że zakaz udostępnienia terytorium Iranu dla baz wojskowych państw trzecich zawarty jest w konstytucji Iranu.
Ekspert podkreślił również, że w Iranie są siły, zarówno w kręgach konserwatywnych, jak i tzw. liberalnych, które opowiadają się przeciwko takiej współpracy.
— W danej chwili przy obecnej władzy w Iranie można mówić, że w zasadzie współpraca wojskowa, która na razie jest sytuacyjna, ale umacnia dialog pomiędzy tymi państwami, tworzy punkt politycznej agendy między nimi. W obecnych warunkach ten kierunek współpracy ma ważny efekt na ogólne stosunki dwustronne, raczej pozytywny niż negatywny – uważa ekspert.