Jak powiedział szef dyplomacji Korei Północnej, swoimi lipcowymi testami rakiet balistycznych Pjongjang udowdnił światu, że cała kontynentalna część USA znajduje się w granicach zasięgu północnokoreańskich rakiet.
Szef MSZ oświadczył, że KRLD musi mieć możliwość ataku na USA pociskami międzykontynentalnymi, żeby udaremnić inwazję na kraj — podaje agencja. Ri Jong Ho dodał, że nigdy nie zgodzi się na negocjacje w kwestii swojego programu atomowego i testów rakiet balistycznych, które są podyktowane względami obronnymi w związku z atomowym zagrożeniem ze strony USA.
Agencja nie precyzuje, czy oświadczenie szefa dyplomacji Korei Północnej zostało odczytane przed uczestnikami forum.