Minister powiedział, że zostały już zainicjowane pewne działania, a mianowicie postępowania w sądach europejskich, w tym niemieckich.
„Będziemy kontynuować naszą politykę, będziemy realizować ją w sądach międzynarodowych, w sądach europejskich, w sądach niemieckich" — dodał Waszczykowski.
Po tym prezydenci Ukrainy i Polski wydali wspólne oświadczenie, że ta decyzja KE może stworzyć ryzyko dla dostaw gazu między dwoma państwami. W grudniu 2016 roku polski rząd i spółka PGNiG złożyły skargi w Trybunale Europejskim, twierdząc, że podjęta przez KE decyzja jest sprzeczna z zasadą dywersyfikacji dostaw i stwarza zagrożenie ich zakłóceniem lub zaprzestaniem. Pod koniec grudnia sądy w charakterze środka zabezpieczającego zawiesiły decyzję KE i dopiero pod koniec lipca go cofnęły.