- Niepotrzebnie tak dużo emocji to wzbudziło, a reakcje dwóch sąsiednich państw — Litwy i Ukrainy, tak wynika przynajmniej z moich obserwacji, wynikały z tego, co się w Polsce wokół tego działo — mówił na specjalnej konferencji prasowej Jarosław Zieliński, wiceszef MSW. — Najpierw niektóre media, opozycja polityczna również, strasznie to mocno akcentowały. Według mnie, emocje wokół tego zostały tu, w Polsce wywołane i tym się zainteresowały te kraje. Myślę, że w normalnych warunkach, gdyby nie było tego elementu, to sąsiedzi nasi mogliby się zainteresować albo i nie w momencie, gdyby były podjęte decyzje.
— To jest ważna część polskiej historii. Mało tego, to bardzo ważna część duchowości polskiej wspólnoty narodowej — dodał, wyjaśniając, że motywy, nad którymi głosują internauci, w tym Ostra Brama i Cmentarz Orląt Lwowskich, „dotyczą postaci, wydarzeń, miejsc i symboli związanych z odzyskaniem przez Polskę niepodległości w 1918 roku". Ale zaznaczył, że takiej wersji paszportu jeszcze nikt nie zatwierdził i że wciąż trwają w tej sprawie konsultacje. — Jest inną kwestią czy umieścić na paszporcie te ważne miejsca, te symbole czy też nie. To odrębne zagadnienie — łagodził nastroje.
Kijowski i wileński MSZ wydały oświadczenia, w których jednoznacznie negatywnie wypowiedziały się na temat obecności kresowych motywów na polskich dokumentach. Według nich grafiki wymienionych miejsc nie mogą się tam pojawić, ponieważ powstaje błędne przekonanie, że znajdują się na polskim terytorium — a tak było przed wybuchem drugiej wojny światowej.
Innego zdania jest Tadeusz Isakowicz-Zaleski, ksiądz związany ze środowiskiem kresowian. W obszernym wywiadzie udzielonym „Do Rzeczy nazwał reakcje naszych wschodnich sąsiadów „absurdalnymi, histerycznymi i niewłaściwymi". Według niego głosowanie nad kresowymi motywami na jubileuszowych polskich paszportach jest słuszne i uprawnione. „Lwów i Wilno znajdują się na terenie obcych krajów, bo odebrali je alianci bez zgody Polski"- stwierdził ksiądz. Nie doprecyzował, czy satysfakcjonowałaby go również Kolumna Zygmunta na rosyjskim paszporcie, albo Wawel na austriackim.
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.