"Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, że niektórzy politycy raz za razem lekceważą wyraźne naruszenia praw człowieka lub nawet je usprawiedliwiają, jak robi to obecnie lider FDP Christian Lindner — oznajmił Klimkin. — Zachęcają tym agresora do kolejnych przestępstw i stają się współuczestnikami zbrodni Putina".
Klimkin wezwał do walki o „wyzwolenie Krymu" wszelkimi środkami politycznymi i dyplomatycznymi. Co się tyczy sankcji, to według niego nie trzeba ich łagodzić, lecz odwrotnie zaostrzać.
Lindner wcześniej zaproponował stopniowe łagodzenie sankcji przeciwko Rosji i zachęcanie do „pośrednich pozytywnych kroków" oraz rozpatrywanie kwestii Krymu jako tymczasowego rozwiązania na czas nieokreślony. Później poparła go współprzewodnicząca frakcji Lewicy Sahra Wagenknecht, zwracając uwagę na konieczność powrotu do polityki resetu wobec Rosji. Podkreśliła także, że Europejczycy powinni dostosować swoją politykę do własnych interesów zamiast by działać w interesach USA.