Europoseł Jaromír Kohlíček udzielił czeskiemu Sputnikowi komentarza w tej sprawie.
— Czy Pana zdaniem krytyka czeskiej ambasady jest uzasadniona?
— Moim zdaniem absurdalne jest krytykowanie czeskiej ambasady za to, że wykonuje swoją pracę. Są dokładne kryteria dotyczące wydawania wiz. Zadaniem konsula jest wyjaśnienie, czy konkretna osoba spełnia te kryteria. Jeśli ta, to wiza jest wydawana.
Ci, którzy mają inne zdanie, powinni przyswoić bazową wiedzę, którą musi opanować każdy urzędnik, aby wiedział, co mówi.
— Jeździł Pan do Syrii. Był Pan tam w ambasadzie? Jakie były Pana osobiste wrażenia?
Oznacza to, że wykonała świetną robotę i gdyby podobne obiekcie miał ktoś inny, a nie dziennikarze, to pracy ambasady nie ceniono by tak wysoko. Chciałbym powiedzieć, że nasza ambasada w Syrii jest bardzo ceniona w całej Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych.
— Czeska ambasada w Damaszku reprezentuje również interesy Ameryki. Czy Pana zdaniem wydawanie wiz zwolennikom al-Asada nie narusza umowy między USA i UE ws. ograniczenia konaków z przedstawicielami reżimu al-Asada do minimum?
Jeśli wyrażać już swój sprzeciw, to właśnie Baszar al-Asad i jego rząd został wybrany przez naród. Obecnie kontrolują znaczną część syryjskiego terytorium. Nawet z punktu widzenia USA należy przyznać, chcą tego czy nie, że jest to jedyny stabilny element wśród poszczególnych sił politycznych.
Dlatego jeśli chcemy rozwiązać sytuację w Syrii, musimy mieć kontakt z Syryjczykami, a przede wszystkim z najbardziej znaczącą grupą ludzi, która obecnie kontroluje znaczną część terytorium Syrii. Tylko ona posiada mandat wyborców.