„Jest absolutnie niezrozumiałe, na czym opierają się te kolejne wnioski polskich ekspertów. Podczas przeprowadzonych zaraz po katastrofie ekspertyz balistycznych i technicznych na materiały wybuchowe żadnych oznak wpływu na samolot materiałów wybuchowych nie znaleziono” – powiedziała.
Jak dodała, na podstawie wszystkich posiadanych informacji „i rosyjscy, i polscy eksperci już w 2011 roku doszli do jednoznacznego wniosku, że właśnie zderzenie z brzozą doprowadziło do rozpadu statku powietrznego. Żadnych uszkodzeń do zderzenia z brzozą na maszynie nie było”.
Petrenko powiedziała też, że wrak samolotu jest przechowywany w Rosji jako dowód w sprawie karnej prowadzonej przez Komitet Śledczy. – Żadnych dodatkowych analiz lub badań wraku samolotu strona polska, w tym członkowie nowej polskiej komisji śledczej, od 2014 roku nie przeprowadzała – dodała rzeczniczka komitetu.