— Z miesiąca na miesiąc pogarszają się relacje na linii Warszawa Kijów. Tego nie ukrywają już i politycy PiS. Co się dzieje na tym froncie?
— Ostatnim wydarzeniem, które podniosło ciśnienie opinii publicznej w Polsce i na Ukrainie, była tzw. afera paszportowa. A więc pomysł polskiego ministra spraw wewnętrznych, by w nowych paszportach polskich znalazły się z różne motywy historyczne, z motywów dziedzictwa kulturowego także wizerunki Ostrej Bramy w Wilnie i Cmentarza Orląt we Lwowie. Litwa i Ukraina zaprotestowały. Po stronie polskiej podniosły się głosy w obronie tego pomysłu.
Warto zauważyć, że i Kijów i Wilno zabraniają Polsce posługiwania się symboliką odwołującą się do dawnego dziedzictwa polskiego na Kresach, ale na przykład władze Lwowa same chętnie promują to miasto polskimi dokonaniami — takimi jak kompozytor Karol Lipiński, wielki matematyk Stefan Banach. Skoro elementami promocji ukraińskiego Lviva mają być wielcy Polacy, to tym bardziej chyba Polska ma prawo do wspomnienia dziedzictwa polskiego, kresowego we Lwowie i Wilnie.