Plotnickij zapewnił, że obecnie w republice podjęto działania mające na celu utrzymanie każdej kopalni, ponieważ odrodzenie przedsiębiorstw zajmujących się wydobyciem węgla jest priorytetem w polityce republiki.
„Węgiel zawsze dawał naszemu narodowi chleb, pracę, dostatek, nadzieję i wiarę w przyszłość. Nasz strategiczny kierunek stopniowo odrodzi wszystko, co stanowiło pracę naszych ludzi” – podkreślił lider ŁRL.
— Oczywiście w przypadku Ukrainy jest znacznie korzystniej kupować donbaski węgiel. Ten węgiel wyręczał ukraińskie państwo nawet w tych okresach, gdy Kijowowi dotkliwie brakowało gazu ziemnego. Dlatego Kijów faktycznie nie ma alternatywy dla węgla z Donbasu. Przy czym rezygnacja ze strony Kijowa z donbaskiego węgla w pewnym stopniu wpływa na proklamowane w trybie jednostronnym republiki Donbasu. Ale wiemy, że za każdym razem, gdy Kijów kolejny raz rezygnował z donbaskiego węgla, ten węgiel trafiał z jakiś powodów do ukraińskich przedsiębiorstw – powiedział Iwan Mezucho.
— Nie można wykluczyć tego, że Ukraina w okresie grzewczym jesienno-zimowym będzie jednak bezpośrednio kupować donbaski węgiel. Co prawda, będzie na wszelkie sposoby to ukrywać. Ponadto Kijów może zdecydować się na zakup donbaskiego węgla przez pośredników. Nie wykluczam, że Kijów będzie próbować kupić węgiel od obcych państw – od USA lub RPA. Ale praktyka pokazuje, że albo nie pasuje on ukraińskim przedsiębiorstwom, albo obce państwa nie są w stanie dostarczyć niezbędnej ilości węgla, albo Ukraina nie ma pieniędzy, aby zapłacić za dostawy – wyjaśnił politolog.