W samym przedstawicielstwie handlowym oświadczono, że przeszukania uważa się za pogwałcenie konwencji międzynarodowych. „Jesteśmy świadkami wyraźnego przykładu wandalizmu w stosunku do praw międzynarodowych, pogwałcenia rosyjskiej własności. Takich nieproszonych gości nie oczekiwaliśmy” – powiedział przedstawiciel handlowy Rosji w USA Aleksander Stadnik.
Zauważył, że Amerykanie przestali uważać budynek przedstawicielstwa handlowego za obiekt dyplomatyczny chroniony immunitetem. Stadnik powiedział również, że z misji dyplomatycznej wywieziono wszystko, co jest niezbędne do jej funkcjonowania.
W MSZ zauważono również, że Moskwa pozostawia sobie prawo na odpowiedź oraz zażądano zakończyć „poważne naruszenia prawa międzynarodowego i zrezygnować z zamachu na immunitet dyplomatycznych obiektów Rosji”.
Departament Stanu zażądał wcześniej zamknięcia konsulatu Rosji w San Francisco i dwóch obiektów przedstawicielstwa handlowego w Waszyngtonie i Nowym Jorku do w września, motywując to odpowiedzią na propozycję Moskwy, aby zmniejszyć liczebność pracowników misji dyplomatycznej USA w Federacji Rosyjskiej. Rosja nazwała działania USA nieprzyjaznym krokiem.