Samcy praktycznie wszystkich rodzajów ssaków, z wyjątkiem surykatek i niektórych gatunków zwierząt socjalnych, są ogólnie rzecz biorąc bardziej agresywni i seksualnie aktywni niż samice. Jak uważają naukowcy, te różnice są związane nie tylko z różnym poziomem hormonów płciowych, ale i z tym, jak zbudowany jest mózg przedstawicieli obu płci.
Jej odłączenie czyniło samców obojętnymi nie tylko na wtargnięcie konkurentów na ich terytorium, ale i pozbawiało pociągu seksualnego, z kolei przymusowe aktywowanie tej sfery mózgu zmuszało ich do atakowania wszystkich innych myszy, w tym również samic.
Przeprowadzając te eksperymenty naukowcy zastanawiali się, czy tego typu związek jest typowy również dla samic. W ten sam sposób zmodyfikowali oni komórki podwzgórza u kilku samic, czyniąc ich neurony czułymi na działanie światła i zaczęli szukać potencjalnego ośrodka "agresji i seksu". Okazało się, że samice nie posiadają takiego ośrodka, oraz, że ich agresją i pociągiem seksualnym kierują dwie oddzielne sfery w różnych częściach podwzgórza. Na przykład, włączenie komórek w środkowej części podwzgórza czyniło myszy agresywnymi, a na peryferiach – gotowymi do kopulacji.
Zdaniem Lin i jej zespołu, analogiczne różnice powinny być obserwowalne również w mózgu kobiet i mężczyzn, co zdaniem uczonych, powinno wyjaśnić, dlaczego przestępstwa na tle seksualnym popełniają prawie wyłącznie mężczyźni.