Po raz pierwszy dwie główne siły polityczne CDU/CSU i SPD uzyskały tak słabe wyniki, po raz pierwszy do parlamentu dostały się partie o bardziej prawicowych poglądach niż CDU i po raz pierwszy w kraju może powstać trójpartyjny rząd. Stabilność zapewnia tylko Angela Merkel: obiecuje pozostać na stanowisku kanclerza.
Bundestag nowej kadencji będzie o kilkadziesiąt mandatów większy od poprzedniego (709 zamiast 631), głównie ze względu na to, że przy obliczeniach po raz pierwszy rozdziela się tak zwane „wyrównawcze” mandaty, aby skład Bundestagu bardziej odpowiadał woli wyborców.
Większość wymagana do wyboru kanclerza i utworzenia rządu wynosi 355 deputowanych. „Jamajka” (nazwa związana z kolorami flagi Jamajki, czarny u CDU, żółty u FDP i zielony u „Zielonych") — jedyna dopuszczalna wersja koalicji rządowej CDU/CSU, „Zielonych” i Wolnej Partii Demokratycznej — zbiera 393 mandaty.
Formalny końcowy wynik wyborów zostanie oficjalnie ogłoszony 12 października podczas uroczystego posiedzenia nowego Bundestagu.