Jak już pisała „RG”, latem Pentagon zamówił u brytyjskiej spółki opracowywanie podwodnych robotów do poszukiwania okrętów podwodnych wroga. Zgodnie z tym pomysłem drony będą działać autonomicznie, ale towarzysząc okrętom podwodnym, które wypuściły je do swobodnego pływania. Główną zaletą wykorzystania robotów jest to, że będą one „nasłuchiwać” podwodną przestrzeń za pomocą specjalnych sygnałów i przekazywać informacje do głównych grup sił. A potencjalny wróg, nawet po namierzeniu tych sygnałów, będzie w stanie wykryć tylko drony, ale nie same okręty podwodne.
Zauważmy, że Marynarka Wojenna Rosji również aktywnie bierze na uzbrojenie drony. W obszarze wodnym bazy w Tartusie (Syria) już działa pierwszy krajowy robot podwodny „Galtel”. To urządzenie, które jeszcze do niedawna było tajne, skanuje głębiny morza w poszukiwaniu przedmiotów, które mogą zagrażać bezpieczeństwu okrętów.