Ukraińska deputowana wystąpiła z takim oświadczeniem w wywiadzie dla kanału ZIK.
„Wykorzystywaliśmy Krym. Nasi bogacze tylko brali działki i budowali sobie na nich wille. Ale przez całe lata niezależności Krym nie miał wody, światła, kanalizacji. Ludzie pracują tam trzy-cztery miesiące w roku. Potem nie mają już gdzie pracować. Nikt ich nie kochał. Odeszli, bo uważali nas pewnie za złą macochę" — powiedziała Kużel.
Ukraińska deputowana dodała, że już w 2010 roku wieszczyła Ukrainie utratę Krymu.