W rozmowie z RIA Novosti zastępca szefa Komisji Spraw Międzynarodowych węgierskiego parlamentu Marton Gyongyosi wezwał Moskwę i Budapeszt do wydania wspólnego oświadczenie w tej sprawie, do którego mogłyby się przyłączyć również inne kraje regionu. Wspólnym celem jest zapobiegnięcie forsowanej transformacji Ukrainy w jednonarodowe państwo.
W regionie Zakarpacia, gdzie mieszkają Węgrzy, znajomość języka ukraińskiego rzeczywiście jest słaba, ale w przypadku braku bazy metodycznej wszystkiego i tak się nie wykuje. Konkurencyjność uczniów nie zwiększa się, jak przekonuje Kijów, wręcz przeciwnie, istnieje ryzyko jej poważnego spadku — powiedział węgierski politolog, szef międzynarodowego działu gazety Magyar Nemzet Gabor Styr.
Zdaniem politologa „węgierska opinia publiczna już od dawna nie była tak zjednoczona, jak w przypadku kwestii ukraińskiej ustawy językowej”. We wrześniu pięć partii parlamentarnych Ukrainy przyjęło uchwałę potępiającą decyzję Kijowa o przymusowym nauczaniu w państwowym języku. Pod koniec miesiąca dołączyły do nich wszystkie mniejszości etniczne Węgier, z wyjątkiem Ukraińców.
Premier Viktor Orban polecił swoim wojskowym zbadanie możliwości interwencji zbrojnej w celu ochrony Węgrów żyjących na Zakarpaciu, jeżeli będą potrzebowali pomocy. Ukraińska delegacja w PACE nie pozostała dłużna, dopuszczając, że będzie przeszkadzać Węgrom w Radzie Europy, wykorzystując liczbową przewagę swoich deputowanych.
W rozmowie z RIA Novosti zastępca szefa Komisji Spraw Zagranicznych węgierskiego parlamentu Marton Gyongyosi zaproponował wszystkim krajom, których emigranci mieszkają na Ukrainie, połączenie sił, aby wywrzeć presję na Kijów.
Wywieramy taki wpływ, jaki możemy, ale na razie to najwyraźniej nie wystarcza. Niestety społeczność międzynarodowa milczy w tej kwestii. Zaskakuje nas, że Unia Europejska, która jest zazwyczaj bardzo aktywna w zakresie ochrony praw, w żaden sposób nie reaguje. Czy jest to przykład podwójnych standardów? Reakcja USA, naszym zdaniem, jest po prostu haniebna. W swoim komunikacie amerykańska ambasada w Kijowie zatwierdziła tę ustawę. Nie da się zrozumieć, dlaczego to zrobili. Teraz naszym zadaniem jest przekonanie sąsiednich krajów, w tym Rosji, do wspólnego działania, wystąpienia ze wspólną deklaracją, zjednoczenia, nacisku na Ukrainę — mówi Gyongyosi.